poniedziałek, 31 października 2011

Cukierek albo psikus:)

Przed chwilą mieliśmy takich gości:







Sąsiedzkie maluchy sprawiły nam radość swoimi odwiedzinami a my im zrewanżowaliśmy się słodyczami.

piątek, 28 października 2011

Już prawie listopadowo

Dla moich Synów i Rodziców zrobiłam takie oto stroiki:









niedziela, 23 października 2011

Piękny dzień i piękna okolica

Niedzielne przedpołudnie, kijki, morze, plaża, koleżanka i ja:)

Morze spokojne i plaża w Ustce szeroka, ale im dalej na wschód, tym plaża węższa i brzeg zniszczony.
W okolicach Orzechowa wąziutkie przejście i zniszczony klif:



Biała Dama???
Nie, to panna młoda na delikatnym spacerze po nocy poślubnej:)



Młody wędkarz w oczekiwaniu na rybkę. Tego nie widać na zdjęciu, ale tego młodego człowieka, na plaży czekała równie młoda i śliczna dziewczyna:



To były dwie godziny spędzone w miłym towarzystwie, chociaż mój mąż nasze wyjście skwitował "... jedna wariatka zadzwoni a druga wariatka leci...":)
No cóż lew kanapowy komentuje rzeczywistość po swojemu:)

sobota, 22 października 2011

Jesienne myszki

W maju zapisałam się u Myszszeczkuni do wspólnego wyszywania Tańczących Myszek.
Zabawa sympatyczna i bezstresowa a haft, który wybrała organizatorka, prześliczny i wesolutki.
Zaczynałam swoje myszki w porze truskawek a teraz, w słotne dni, próbuję uporządkować swoje robótkowe koszyki więc kolej na te wesołe baletnice.
Moje myszki są wyszyte na czymś co wygląda jak sztywnik krawiecki.
Pokazuję haft jeszcze przed praniem i tak na razie musi być.
W tej chwili nie mam pomysłu do czego wykorzystać myszki, ale podpatrzę inne uczestniczki zabawy i pewnie jakiś pomysł przeniosę do siebie:)







Dziękuję Myszszeczkuni za świetną zabawę, bo gdyby nie ten SAL to z pewnością nie miałabym myszek.

wtorek, 18 października 2011

Powrót do drutów

Kupiłam włóczkę o jakiejś dziwnej nazwie co to ma w swoim składzie wełnę i akryl a kolor melanż w pięknej tonacji jesiennej.
Z racji tego, że ostatnią rzecz na drutach zrobiłam chyba z dwadzieścia(!) lat temu więc jakaś inspiracja była konieczna. Znalazłam ją na tym blogu. Przeczytałam co autorka napisała, ale jak przyszło do działania nie potrafiłam ponownie trafić na odpowiedni post:)
Moja czapka w związku z tym jest chyba różna od pierwowzoru, ale nie zmienia to faktu, że inspiracją był właśnie blog Splocika.

Swoją czapkę zrobiłam z 96 oczek na pięciu drutach.
Tak prezentuje się prawa strona czapki:



A tak wygląda lewa strona czapki co to równie dobrze może robić za prawą:



Musicie mi uwierzyć na słowo, że czapka ma naprawdę piękny rdzawo-brązowo-khaki kolor.

poniedziałek, 17 października 2011

Pomagajmy

Nasza koleżanka blogowa Agata apeluje o pomoc dla chorego artysty.
Oto apel skopiowany z Jej bloga:



15 października odbył się koncert dla Marcina Różyckego
a tutaj szczegóły tego koncertu
A ja ogłaszam Alert!!!!!
jeśli któraś z was ma chęci by poprawić samopoczucie ciężko chorego artysty
swoimi małymi dziełami ,stworzonymi pracą rąk własnych,
proszę niech dokonają wpisów pod tym postem...
a niebawem poinformuje was pod jaki adres wysłać swoje "pracki"
Apeluje do wszystkich niezależnie od tego jaka dziedzina rękodzieła się zajmują!!!!


dziękuje za wszystkie dobre chęci ,wiem ze macie serca na dłoni :)))
..jesli można ..skopiujcie to na swój blog by jak najwięcej osób brało udział..
prosze równiez by ta akcja nie przedostała sie na FB gdyż chciałabym by była to absolutna niespodzianka dla obdarowanego

adres podaje drogą mailową agajaw76@wp.pl
Autor: Agata Jaworska o 10/16/2011 10:38:00

Tyle pisze Agata a ja ze swej strony też proszę, Pomóżmy!

środa, 12 października 2011

Trendy czy raczej wygodnie???

Robótkowo coś tam dziubię, ale moją głowę zaprzątają łazienka, kuchnia i ekipa remontowa w osobach męża i wynajętych fachowców od glazury.
Przy tej okazji przeglądam katalogi i wszystko co mi wpadnie w ręce odnośnie trendów kuchenno-łazienkowych.
U mnie chyba nie będzie zbyt trendy, ale będzie kilka przeróbek, które ułatwią mi życie.

Patrzę również na zdjęcia ceramiki z muzeum w Barcelonie i myślę o mojej glazurze w kolorze koralowym czy jak ktoś inny określił w kolorze majtkowym:)







sobota, 1 października 2011

Kubusiowy pazdziernik

Kalendarz z Kubusiem Puchatkiem wyszywany w ramach zabawy RR (kanwa Beaty) wzbogacił się o miesiąc pazdziernik: